FC Barcelona - Manchester Utd
0-0
Taktyka Fergusona, wypełniona w 100%. Manchester od pierwszych minut zaatakował, efektem tego był rzut karny podyktowany za dotknięcie piłki w polu karnym przez obrońce Blaugrany - Milito. Jedynastki nie wykorzystał Ronaldo, który zmylił Victora Valdez ale uderzył w słupek. Po niestrzelonym karnym Red Devils cofneli się do defensywy i praktycznie przez cały mecz bronili się. Chyba nikt nie spodziwał się takiego obrotu sprawy. Nawet Wayne Rooney został ustawiony przez Fergusona na pozycji defensywanego pomocnika ! Barcelona posiadała piłke jednak nic z tego nie wynikało, jedyną naprawdę grożną akcje przeprowdziła po błędzie Wesa Browna, jednak znakomicie interweniował Michael Carrick. Sytuacja do końca spotkania nie uległa zmianie. Grę Barcy ożywił Thierry Henry oddając kilka groźnych strzałów na bramkę Czerwonych Diabłów ale pewnie interweniował Ewdin Van Der Sar.
Zawodnikiem meczu był niepodważalnie Paul Scholes. Rudy pomocnik lidera angielskiej Premiership dyrygował grą defensywną ManU. Praktycznie tylko jego dokładne piłki do Ronaldo mogły zagrozić Barcelonie, ale osamotniony Portugalczyk, mimo wielu starań nie był w stanie poradzić sobie z dobrze dysponowaną defensywą Barcy.
To czy taktyka Fergusona, była skuteczna okaże sie za tydzień, gdzie na Old Trafford odbędzie się reważ. Zapewne zobaczymy całkowicie inny Manchester, który w tym spotkaniu musi wygrać by awansowac, bo każdy remis premiuje do finału Barcelonę.
Zawartość nowej strony
|
|